travel & food
Po trochu o wszystkim, a szczególnie o tym co mi najbliższe czyli o jedzeniu i podróżach :)
niedziela, 3 sierpnia 2014
Tiramisu najlepsze na świecie
Tak, tak, deser na tiramisu według tego przepisu jest najlepszy na świecie. Nie wyszedł mi tylko raz, to wtedy gdy po raz pierwszy w życiu podchodziłam do tiramisu. Wyszła zupa po prostu, bo z lenistwa i niedoczytania przepisu nie zrobiłam według wskazówek. Wszystkie składniki połączyłam mikserem. Jednak nawet wtedy pomimo swojej konsystencji był smaczny. Ten cudowny przepis na tiramisu jest oczywiście według Bajaderki.
Moje zmiany w przepisie to tylko wzmocnienie deseru, które polega wyłącznie na dodaniu kilku kropel wódki do kawy. Jeśli oczywiście tiramisu przygotowywane jest dla dorosłych osób.
Polecam przepis ogromnie!
Składniki:
3/4 szklanki bardzo mocnej, swieżo zaparzonej kawy
1/4-1/2 szklanki likieru kawowego + parę kropel wódki (niekoniecznie)
biszkopty kocie języczki (można też użyć zwykłych)
4 duże lub 5 mniejszych jajek (żołtka i białka osobno)
1/4 szklanka cukru + 1 łyżka cukru
1/2 kg sera mascarpone
1 tabliczka (100g) dobrej gorzkiej czekolady, startej lub/i dobrego kakao w proszku
Przygotowanie:
1. Zaparzyć i ostudzić kawę, połączyć z likerem w płaskim naczyniu (używam do tego dużego głębokiego talerza).
2. Ubić żółtka z 1/4 szklanki cukru na gestą, puszystą i gładką masę - masa powinna być bardzo jasno żółta, prawie biała. Dodać ser mascarpone i bardzo dobrze wymieszać łyżką na gładką masę (Nie mieszać masy jajecznej z serem maskarpone mikserem!!).
3. Osobno ubić białka na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodawać stopniowo 1 łyżkę cukru.
4. Ubite białka z cukrem dodać do masy serowej i lekko, ale dokładnie połączyć obie masy.
5. Każdy biszkopt namaczać w kawie (biszkopty nie powinny być przesadnie nasiąknięte,włożyć do kawy z likierem i przewrócić od razu na drugą stronę i wyjąć).
6. Namoczone biszkopty włożyć do naczynia/formy o wysokich brzegach. (wymiary około 28 x 19 x 5cm).
7. Połowę masy wyłożyć na biszkopty, wyrównać i posypać połową startej czekolady lub/i kakao.
8. Ulożyć nastepną warstwę nasiąkniętych kawą biszkoptów i na nie wyłożyc drugą część masy serowej. Wyrównać.
9. Posypać pozostałą czekoladą, delikatnie przykryć plastikową folią i schłodzić - najlepiej przez noc.
Im dłużej stoi tiramisu, tym jest bardziej smaczne.
Smacznego!
czwartek, 31 lipca 2014
Tarta ze szczypiorkiem, ziemniakami i serem cheddar
Po długiej przerwie zacznę po szwedzku czyli "potatispaj med salladslök och cheddar".
Na szybki obiad/kolację w sam raz. Bardzo smaczna, delikatna i jednoczesnie całkiem przyzwoicie się prezentująca tarta.
Najlepszy czas na to danie jest teraz, bo najlepsza tarta będzie z młodymi ziemniakami i świeżym szczypiorem. Jednak przygotowywałam już ją w okresie zimowym i też jest niczego sobie. Polecam!
Na szybki obiad/kolację w sam raz. Bardzo smaczna, delikatna i jednoczesnie całkiem przyzwoicie się prezentująca tarta.
Najlepszy czas na to danie jest teraz, bo najlepsza tarta będzie z młodymi ziemniakami i świeżym szczypiorem. Jednak przygotowywałam już ją w okresie zimowym i też jest niczego sobie. Polecam!
Składniki:
Ciasto
3 dl / 180g mąki pszennej (lub 2dl/120 g mąki pszennej i 1dl/60g mąki graham)
125 g zimnego masła
2 łyżki zimnej wody
sól
Nadzienie:
250g młodych ziemniaków, obranych i pokrojonych w drobną kostkę (ziemniaki przed pokrojeniem w kostkę można chwilę podgotować, około 4 minut)
2 pęczki szczypiorku, ładnie posiekanego
250 sera cheddar, startego na dużych oczkach tarki
5 jajek
2 dl/200g créme fraiche (śmietanki 34% lekko kwaśnej)
1/2 łyżeczki soli
Przygotowanie:
1. Wymieszać mąkę z zimnym masłem do otrzymania okruszków. Lekko posolić. Dodać wodę i ugnieść szybko na jednolitą masę.
2. Rozwałkować ciasto i wyłożyc w formie (22-24 cm). Wstawić do lodówki na 30 minut.
3. Nastawić piekarnik na 200 stopni.
4. Wstawić ciasto do piekarnika i podpiec 10 minut. Wyjąć z piekarnika, ostudzić.
5. Wyłożyć ziemniaki, szczypior i ser w formie na podpieczonym spodzie.
6. Ubić lekko jajka z créme fraiche i solą, następnie przelać do formy.
7. Piec 40-45 minut w temperaturze 200 stopni aż nadzienie stężeje.
8. Podawać np. z sałatą i wędzonym łososiem.
Smaklig måltid! :D
niedziela, 9 lutego 2014
Lasagne ze szpinakiem
To danie muszę zapisać natychmiast, bo inaczej będę później żałować, że tego nie zrobiłam. Bardzo proste, ale jednak szczegóły warto zanotować. Dodam, że to lasagne bez beszamelu, ale równie kaloryczne, więc nie ma co się oszukiwać ;) Osobiście za beszamelem nie przepadam i wolę inne opcje, czyli tak jak tutaj śmietana słodka odegrała prawie pierwsze skrzypce i świetnie się spisała.
Składniki:
Płaty lasagne gotowej do zapiekania, ok. 6 sztuk, w sumie 250 g
500 g szpinaku, świeżego lub mrożonego lub nawet po połowie z każdego rodzaju tak jak w tym przypadku
500 ml śmietany słodkiej co najmniej 30%
250 g białego sera, twarogu, najlepiej już zmielonego
2 jajka
2 łyżki posiekanego koperku
gałka muszkatołowa
czosnek - 2-3 ząbki świeżego lub ewentualnie 2 łyżeczki granulowanego
sól
czasrny pieprz
ser parmezan, ładnie starty
Przygotowanie:
1. W tej wersji użyłam szpinaku mrożonego i świeżego. Szpinak mrożony przełożyć na patelnię i rozmrozić pod przykryciem na średnim ogniu. Wypłukać porządnie (kilka razy) świeże liście szpinaku i odcedzić. Dodawać partiami na patelnię, mieszając od czasu do czasu. Posolić, nie żałować, bo szpinak lubi sól. Dodać pieprz, około 1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej i czosnek. Zdjąć z ognia. Wlać śmietanę na patelnię i całość wymieszać. Na koniec dodać koperek.
2. Dwa jajka lekko ubić, dodać twaróg, doprawić solą i pieprzem i wymieszać na w miarę jednolitą konsystencję.
3. Układać płaty lasagne w wyższym naczyniu do zapiekania lub formie do pieczenia. Każdy płat lasagne posmarować serem i polać sosem szpinakowo-śmietanowym. Płat lasagne, twaróg i sos aż do ostatniej warstwy. Na koniec posypać parmezanem.
4. Zapiekać około 30 - 40 minut aż wierzch po bokach zacznie się rumienić. Długość zapiekania zależy od tego czy naczynie jest wysokie czy wysokie i szerokie. Ważne, aby wierzch po bokach szczególnie ładnie się zezłocił.
5. Lasagne smakuje najlepiej po co najmniej 2 godzinach od upieczenia.
(Zazwyczaj zostawiam lasagne w ciepłym piekarniku, aby doszła do siebie, czyli nabrała właściwej formy i konsystencji)
Smacznego!
Składniki:
Płaty lasagne gotowej do zapiekania, ok. 6 sztuk, w sumie 250 g
500 g szpinaku, świeżego lub mrożonego lub nawet po połowie z każdego rodzaju tak jak w tym przypadku
500 ml śmietany słodkiej co najmniej 30%
250 g białego sera, twarogu, najlepiej już zmielonego
2 jajka
2 łyżki posiekanego koperku
gałka muszkatołowa
czosnek - 2-3 ząbki świeżego lub ewentualnie 2 łyżeczki granulowanego
sól
czasrny pieprz
ser parmezan, ładnie starty
Przygotowanie:
1. W tej wersji użyłam szpinaku mrożonego i świeżego. Szpinak mrożony przełożyć na patelnię i rozmrozić pod przykryciem na średnim ogniu. Wypłukać porządnie (kilka razy) świeże liście szpinaku i odcedzić. Dodawać partiami na patelnię, mieszając od czasu do czasu. Posolić, nie żałować, bo szpinak lubi sól. Dodać pieprz, około 1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej i czosnek. Zdjąć z ognia. Wlać śmietanę na patelnię i całość wymieszać. Na koniec dodać koperek.
2. Dwa jajka lekko ubić, dodać twaróg, doprawić solą i pieprzem i wymieszać na w miarę jednolitą konsystencję.
3. Układać płaty lasagne w wyższym naczyniu do zapiekania lub formie do pieczenia. Każdy płat lasagne posmarować serem i polać sosem szpinakowo-śmietanowym. Płat lasagne, twaróg i sos aż do ostatniej warstwy. Na koniec posypać parmezanem.
4. Zapiekać około 30 - 40 minut aż wierzch po bokach zacznie się rumienić. Długość zapiekania zależy od tego czy naczynie jest wysokie czy wysokie i szerokie. Ważne, aby wierzch po bokach szczególnie ładnie się zezłocił.
5. Lasagne smakuje najlepiej po co najmniej 2 godzinach od upieczenia.
(Zazwyczaj zostawiam lasagne w ciepłym piekarniku, aby doszła do siebie, czyli nabrała właściwej formy i konsystencji)
Smacznego!
czwartek, 29 sierpnia 2013
Shepherd's Pie / Cottage Pie
Jeden post na miesiąc to nieco kiepski wynik i chciałabym częściej zapisywać przepisy, bo troszkę się nazbierało fajnych rzeczy przez ten czas. Jednak czasami nie można się przeskoczyć i trzeba zaakceptować chwilową, własną nieobecność w niektórych sferach życia. :)
Tak sobie będąc na urlopie już od roku (ale ten czas leci! za szybko!!) obejrzałam chyba wszystkie odcinki i sezony Masterchef USA, który to program wciągnął mnie do reszty. Zresztą co można robić, gdy jest się między jednym karmieniem a usypianiem dziecka, gdy inni pracują. Nic jak usiąść w fotelu wygodnym, włączyć telewizor, przyciszyć głos i w międzyczasie oglądać (w Szwecji tłumaczenie w TV jest tekstowe).
W jednym programie była konkurencja polegająca na tym, aby przygotować ulubioną potrawę z dzieciństwa jednego z jurorów. Gordon Ramsey wybrał właśnie Shepherd's Pie i muszę przyznać, że utkwiło mi to w głowie, ale przepisu na to danie szaleńczo nie szukałam po programie. Może trochę z braku czasu. Przepis sam do mnie przyszedł za kilka tygodni w jednym magazynie, który dostaje darmowo raz na kwartał - 'Salt & Peppar'.
Od razu przepis wykorzystałam i muszę przyznać, że jest to niesamowicie pyszna zapiekanka mięsna (pasterska/wiejska). Wszystkim smakuje zawsze i nie może się nie udać. Tak więc nie dziwię się Gordonowi, że to danie wybrał jako ulubione z dzieciństwa, bo dzieciaczki lubią proste rzeczy. Polecam o każdej porze roku. Łatwe w przygotowaniu, smaczne i świetne na przykład na obiadokolację.
Shepherd's pie przygotowuje się z mięsem jagnięcym a cottage pie z mięsem wołowym.
Składniki:
400 g mielonej jagnięciny / mięsa wołowego
1 kg ziemniaków takich najlepiej na puré z dużą ilością skrobi
2/3 szklanki mleka 3%
2 żółtka
1 duża cebula
200 g korzenia selera
3 średniej wielkości marchewki
2 łyżki puré pomidorowego
300-400 g pomidorów bez skórki ładnie pokrojonych
2/3 szkladnki wody
3 łyżki świeżych listków tymianku
1 szklanka startego dojrzałego sera, taki dwunastomiesięczny wystarczy :)
masło i oliwa z oliwek
sól
pieprz czarny
Przygotowanie:
1. Nastawić piekarnik na 225 stopni.
2. Obrać i ugotować ziemniaki do miękkości w solonej wodzie. Następnie utłuc na puré i zmiksować razem z mlekiem, 2 łyżkami masła. Dodać następnie żółtka i doprawić solą i pieprzem.
3. Posiekać ładnie cebulę. Obrać seler i marchewkę i zetrzeć na tarce o największych oczkach.
4. Cebulę, seler i marchew usmażyć na maśle i oliwie w głębszej patelni. Dodać mięso i smażyć aż mięso nabierze odpowiedniego koloru. Posolić (około 1,5 łyżeczki) i dodać pieprz czarny.
Dodać następnie puré pomidorowe i pomidory, wodę i połowę tymianku. Dusić całość około 20 minut. Doprawić ponownie solą i pieprzem jeśli potrzeba.
5. Do wysokiej formy do pieczenia / naczynia żaroodpornego przełożyć mięso z warzywami, posypać startym serem. Na wierzch wyłożyć puré ziemniaczane. Spryskać oliwą z oliwek, posypać lekko solą, pieprzem i resztą tymianku.
6. Zapiekać około 20 minut.
Smacznego!! :)
Tak sobie będąc na urlopie już od roku (ale ten czas leci! za szybko!!) obejrzałam chyba wszystkie odcinki i sezony Masterchef USA, który to program wciągnął mnie do reszty. Zresztą co można robić, gdy jest się między jednym karmieniem a usypianiem dziecka, gdy inni pracują. Nic jak usiąść w fotelu wygodnym, włączyć telewizor, przyciszyć głos i w międzyczasie oglądać (w Szwecji tłumaczenie w TV jest tekstowe).
W jednym programie była konkurencja polegająca na tym, aby przygotować ulubioną potrawę z dzieciństwa jednego z jurorów. Gordon Ramsey wybrał właśnie Shepherd's Pie i muszę przyznać, że utkwiło mi to w głowie, ale przepisu na to danie szaleńczo nie szukałam po programie. Może trochę z braku czasu. Przepis sam do mnie przyszedł za kilka tygodni w jednym magazynie, który dostaje darmowo raz na kwartał - 'Salt & Peppar'.
Od razu przepis wykorzystałam i muszę przyznać, że jest to niesamowicie pyszna zapiekanka mięsna (pasterska/wiejska). Wszystkim smakuje zawsze i nie może się nie udać. Tak więc nie dziwię się Gordonowi, że to danie wybrał jako ulubione z dzieciństwa, bo dzieciaczki lubią proste rzeczy. Polecam o każdej porze roku. Łatwe w przygotowaniu, smaczne i świetne na przykład na obiadokolację.
Shepherd's pie przygotowuje się z mięsem jagnięcym a cottage pie z mięsem wołowym.
Składniki:
400 g mielonej jagnięciny / mięsa wołowego
1 kg ziemniaków takich najlepiej na puré z dużą ilością skrobi
2/3 szklanki mleka 3%
2 żółtka
1 duża cebula
200 g korzenia selera
3 średniej wielkości marchewki
2 łyżki puré pomidorowego
300-400 g pomidorów bez skórki ładnie pokrojonych
2/3 szkladnki wody
3 łyżki świeżych listków tymianku
1 szklanka startego dojrzałego sera, taki dwunastomiesięczny wystarczy :)
masło i oliwa z oliwek
sól
pieprz czarny
Przygotowanie:
1. Nastawić piekarnik na 225 stopni.
2. Obrać i ugotować ziemniaki do miękkości w solonej wodzie. Następnie utłuc na puré i zmiksować razem z mlekiem, 2 łyżkami masła. Dodać następnie żółtka i doprawić solą i pieprzem.
3. Posiekać ładnie cebulę. Obrać seler i marchewkę i zetrzeć na tarce o największych oczkach.
4. Cebulę, seler i marchew usmażyć na maśle i oliwie w głębszej patelni. Dodać mięso i smażyć aż mięso nabierze odpowiedniego koloru. Posolić (około 1,5 łyżeczki) i dodać pieprz czarny.
Dodać następnie puré pomidorowe i pomidory, wodę i połowę tymianku. Dusić całość około 20 minut. Doprawić ponownie solą i pieprzem jeśli potrzeba.
5. Do wysokiej formy do pieczenia / naczynia żaroodpornego przełożyć mięso z warzywami, posypać startym serem. Na wierzch wyłożyć puré ziemniaczane. Spryskać oliwą z oliwek, posypać lekko solą, pieprzem i resztą tymianku.
6. Zapiekać około 20 minut.
Smacznego!! :)
niedziela, 21 lipca 2013
Ciasto na pierogi najlepsze na świecie
Tytuł posta bardzo trywialny. Jednak nad farszem rozwodzić się nie będę, lecz nad ciastem na pierogi, który gra tutaj pierwsze skrzypce. Ciągle, gdy postanawiam zabrać się za lepienie to dzwonię do mamy i pytam o to samo, czyli o mojej mamy ciasto na pierogi. Mama już mi nawet maila wysłała z całą instrukcją obsługi. Ale ja zawsze dzwonię i pytam o to samo.
Bo czasami jest tak, że gdy najdzie ochota na pierogi, to pierwszy odruch jest dość leniwy, czyli sklep polski jeśli taki jest niedaleko. Ja akurat mam to szczęście, że w pobliżu mam aż cztery takie sklepy. Ale pierogi gotowe, które tam sprzedają to jest nieporozumienie. Pięknie zapakowane, z pięknym logo firmy, do wyboru do koloru. Niestety nie smakują jak domowe, ciasto bardzo grubo rozwałkowane, farszu trzeba z lupą szukać niestety.
Każdy ma niewątpliwie swój własny przepis na ciasto na pierogi. Ja spróbowałam już wiele razy lepić z różnych przepisów i nie raz klnęłam, bo się kleiło lub było twarde. Masło i brak białka powodują, że ciasto pięknie się rozwałkowuje i jest elastyczne. Mniam po prostu! :)
Składniki na około 30 średniej wielkości pierogów, gdy ciasto rozwałkujemy dość cieńko:
Bo czasami jest tak, że gdy najdzie ochota na pierogi, to pierwszy odruch jest dość leniwy, czyli sklep polski jeśli taki jest niedaleko. Ja akurat mam to szczęście, że w pobliżu mam aż cztery takie sklepy. Ale pierogi gotowe, które tam sprzedają to jest nieporozumienie. Pięknie zapakowane, z pięknym logo firmy, do wyboru do koloru. Niestety nie smakują jak domowe, ciasto bardzo grubo rozwałkowane, farszu trzeba z lupą szukać niestety.
Każdy ma niewątpliwie swój własny przepis na ciasto na pierogi. Ja spróbowałam już wiele razy lepić z różnych przepisów i nie raz klnęłam, bo się kleiło lub było twarde. Masło i brak białka powodują, że ciasto pięknie się rozwałkowuje i jest elastyczne. Mniam po prostu! :)
1 szklanka mąki
50-70 ml ciepłej wody
20 g roztopionego, nieco schłodzonego masła
szczypta soli
1 żółtko
Wykonanie:
1. Do około 3/4 szklanki mąki dodać żółtko i wymieszać.
2. Dodać sól, wodę i wymieszać (ma powstać luźne ciasto).
3. Dodać stopione masło i krótko wyrobić na gładka masę, która nie klei się do rąk.
4. Odstawić na 10 minut najlepiej na talerzu, przykryć folią, niech odpocznie. Po wyrobieniu ciasto może sprawiać wrażenie twardego, ale gdy odpocznie pod przykryciem to zmięknie.
5. Podzielić ciasto na 3 części i każdą część rozwałkować bardzo cieniutko i wykrawać krążki.
6. Na wszystkie krążki nakładać na środek małe kuleczki farszu i zlepiać pierożki, lub uszka.
7. W czasie wałkowania ciasta podsypywać minimum mąki (szczyptę), by ciasto nie wysychało.
8. Gotować bardzo krótko w wodzie z 3 łyżkami oleju.
9. Wyłożyć na talerz niech przestygną i przełożyć do miski i skropić olejem, żeby się nie skleiły, potrzasnąć miską aby się wymieszały
Na zdjęciach pierogi ruskie, moje ulubione. :)
Na zdjęciach pierogi ruskie, moje ulubione. :)
niedziela, 23 czerwca 2013
Lasagne z cukinią
Który to już raz napiszę, że dawno mnie tu nie było. Tym razem nieźle zaniedbałam bloga. Gdy spojrzałam na ostatni wpis to trochę się przeraziłam, że czas tak szybko płynie, bo mi jakoś mignęło te siedem miesięcy od listopada. A Wam?
Trochę uzbierało mi się przepisów przez ten czas, bo to nie jest tak, że przez ten cały czas nie gotowałam.
I tak przedwczoraj odkryłam wielkie zapasy cukini w lodówce, które postanowiłam zamienić na lasagne z cukinią.
Składniki:
6 dużych (18x22cm) płatów makaronu do lasagne (najlepiej takie, które nie wymagają gotowania)
3 cukinie, najlepiej cieńkie i w miarę długie, około 1 kg, pokrojone w plastry 0,5 cm
2 duże cebule
250 g sera feta pokruszonego
2 sery mozarella (2 x 200 g) pokrojonego na plastry
300 ml śmietany słodkiej co najmniej 30%
3 duże lub 4 małe jajka
Wykonanie:
1. Cebulę posiekać na drobno i podsmażyć na maśle. Dodać cukinię pokrojoną na plastry. Smażyć całość aż z cukinii odparuje nieco wody i cebula będzie miękka. Doprawić według gustu pod koniec smażenia. Z gałką lepiej nie przesadzać, bo można zepsuć smak. Z solą też lepiej uważać, jeśli dodajemy ser feta, który jest słony.
2. Przygotowanie sosu. Jajka wbić do niewielkiej miseczki, lekko ubić widelcem. Dodać śmietanę, pure pomidorowe, oliwę. Całość dobrze wymieszać.
3. Forma w której będziemy piec lasagne powinna być wyższa/głęboka. Posmarować formę oliwą, położyć pierwszy płat lasagne. Polać sosem, wyłożyć na to cukinie z cebulą, posypać serem fetem, polać nieco sosem, położyć na to dwa plastry mozarelli. Wyłożyć kolejny płat lasagne i powtórzyć procedurę. Na ostatni płat wylać pozostałość sosu i resztę sera mozarella.
4. Zapiekać w 190 stopniach około 40 minut.
Smacznego!
Trochę uzbierało mi się przepisów przez ten czas, bo to nie jest tak, że przez ten cały czas nie gotowałam.
I tak przedwczoraj odkryłam wielkie zapasy cukini w lodówce, które postanowiłam zamienić na lasagne z cukinią.
Składniki:
6 dużych (18x22cm) płatów makaronu do lasagne (najlepiej takie, które nie wymagają gotowania)
3 cukinie, najlepiej cieńkie i w miarę długie, około 1 kg, pokrojone w plastry 0,5 cm
2 duże cebule
250 g sera feta pokruszonego
2 sery mozarella (2 x 200 g) pokrojonego na plastry
300 ml śmietany słodkiej co najmniej 30%
3 duże lub 4 małe jajka
3-4 łyżki oliwy z oliwek
3 łyżki pomidorowego puree
zioła prowansalskie lub/i tymianek
gałka muszkatołowa
sól
pieprz
masło klarowane do smażenia
Wykonanie:
1. Cebulę posiekać na drobno i podsmażyć na maśle. Dodać cukinię pokrojoną na plastry. Smażyć całość aż z cukinii odparuje nieco wody i cebula będzie miękka. Doprawić według gustu pod koniec smażenia. Z gałką lepiej nie przesadzać, bo można zepsuć smak. Z solą też lepiej uważać, jeśli dodajemy ser feta, który jest słony.
2. Przygotowanie sosu. Jajka wbić do niewielkiej miseczki, lekko ubić widelcem. Dodać śmietanę, pure pomidorowe, oliwę. Całość dobrze wymieszać.
3. Forma w której będziemy piec lasagne powinna być wyższa/głęboka. Posmarować formę oliwą, położyć pierwszy płat lasagne. Polać sosem, wyłożyć na to cukinie z cebulą, posypać serem fetem, polać nieco sosem, położyć na to dwa plastry mozarelli. Wyłożyć kolejny płat lasagne i powtórzyć procedurę. Na ostatni płat wylać pozostałość sosu i resztę sera mozarella.
4. Zapiekać w 190 stopniach około 40 minut.
Smacznego!
sobota, 10 listopada 2012
Tarta z dynią
To jest moje pierwsze ciasto z dynią. W ogóle po raz pierwszy zabrałam się za dynię w celach konsumpcyjnych. Wcześniej tylko dynia służyła mi na Halloween jako lampion po odpowiednim wypatroszeniu i wycięciu otworów rzecz jasna. Ewentualnie suszyłam pestki z dyni, gdy było ich dużo.
Do zabrania się za dynię skłoniła mnie masa przepisów na to warzywo, które ostatnio zalewają blogi kulinarne. Przejrzałam, przeczytałam, pozmieniałam troszkę i jest oto ciasto z dynią. Najpierw musiałam przejrzeć przepisy na to jak zrobić pure z dyni i okazało się, że to sprawa banalnie prosta, choć może troszkę czasochłonna, bo do miękkości dynia potrzebuje czasu w piekarniku. Jednak jeśli pure już jest gotowe to nie pozostaje nic innego jak zaszaleć na pomarańczowo. Przyznam, że kolor wyrobów z dyni bardzo mi się podoba, a smakowo to można upichcić prawie wszystko, od wytrawnych po słodkie dyniowe dania.
Pure z dyni:
Składniki:
dynia
100 ml wody
Przygotowanie pure:
1. Dużą blachę wyłożyć folią aluminiową. Następnie wlać wodę.
2. Pokroić dynię na ćwiartki lub mniejsze kawałki. Oczyścić z pestek i dyniowych `nitek`.
3. Wyłożyć dynię na blasze. Przykryć całość folią aluminiową. Piec w temperaturze 180 stopni około godziny lub półtorej w zależności od wielkości kawałków dyni.
4. Po upieczeniu wybrać łyżką miąższ z dyni (podobnie jak z avokado :)). Przełożyć do miski i widelcem rozgnieść na pure.
5. Pure użyć od razu lub zawekować lub zamrozić w plastikowych pudełkach lub woreczkach.
Tarta z dynią:
250 g mąki
125 g masła
1 żółtko
1 łyżka kwaśnej śmietany
szczypta soli
łyżeczka cukru z wanilią
2 łyżki cukru pudru
nadzienie:
szklanka lub więcej pure z dyni
pół szklanki cukru pudru
1 łyżka miodu
1 czubata łyżka mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
2 jajka
pół łyżeczki cynamonu
szczypta mielonych goździków, imbiru, gałki muszkatołowej
Przygotowanie:
1. Spód przygotować jak na ciasto kruche. Masło posiekać z mąką w dużej misce, dodać resztę składników i szybko zagnieść. Schłodzić około godziny.
2. Nadzienie: jajka ubić razem z cukrem, dodać miód i resztę składników. Dokład wszystko zmiksować.
3. Formę do tarty wysmarować masłem. Schłodzone ciasto zetrzeć na tarce i następnie ugnieść w formie. Można ciasto oczywiście rozwałkować i przełożyć do formy, ale to opcja dla osób o silnych rękach, bo schłodzone ciasto potrafi być bardzo twarde.
Po wyłożeniu ciasta do formy, nakłuć dokładnie widelcem w wielu miejscach, aby ciasto nie unosiło się w trakcie pieczenia. Podpiec spód około 10 minut w 180 stopniach.
4. Wyjąć podpieczone ciasto z piekarnika i na to wylać nadzienie. Wstawić ponownie do piekarnika i piec około 45 minut.
5. Podawać ciasto ze szczyptą cynamonu lub kleksem z bitej śmietany.
Smacznego! :)
Do zabrania się za dynię skłoniła mnie masa przepisów na to warzywo, które ostatnio zalewają blogi kulinarne. Przejrzałam, przeczytałam, pozmieniałam troszkę i jest oto ciasto z dynią. Najpierw musiałam przejrzeć przepisy na to jak zrobić pure z dyni i okazało się, że to sprawa banalnie prosta, choć może troszkę czasochłonna, bo do miękkości dynia potrzebuje czasu w piekarniku. Jednak jeśli pure już jest gotowe to nie pozostaje nic innego jak zaszaleć na pomarańczowo. Przyznam, że kolor wyrobów z dyni bardzo mi się podoba, a smakowo to można upichcić prawie wszystko, od wytrawnych po słodkie dyniowe dania.
Pure z dyni:
Składniki:
dynia
100 ml wody
Przygotowanie pure:
1. Dużą blachę wyłożyć folią aluminiową. Następnie wlać wodę.
2. Pokroić dynię na ćwiartki lub mniejsze kawałki. Oczyścić z pestek i dyniowych `nitek`.
3. Wyłożyć dynię na blasze. Przykryć całość folią aluminiową. Piec w temperaturze 180 stopni około godziny lub półtorej w zależności od wielkości kawałków dyni.
4. Po upieczeniu wybrać łyżką miąższ z dyni (podobnie jak z avokado :)). Przełożyć do miski i widelcem rozgnieść na pure.
5. Pure użyć od razu lub zawekować lub zamrozić w plastikowych pudełkach lub woreczkach.
Tarta z dynią:
Składniki
spód:250 g mąki
125 g masła
1 żółtko
1 łyżka kwaśnej śmietany
szczypta soli
łyżeczka cukru z wanilią
2 łyżki cukru pudru
nadzienie:
szklanka lub więcej pure z dyni
pół szklanki cukru pudru
1 łyżka miodu
1 czubata łyżka mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
2 jajka
pół łyżeczki cynamonu
szczypta mielonych goździków, imbiru, gałki muszkatołowej
Przygotowanie:
1. Spód przygotować jak na ciasto kruche. Masło posiekać z mąką w dużej misce, dodać resztę składników i szybko zagnieść. Schłodzić około godziny.
2. Nadzienie: jajka ubić razem z cukrem, dodać miód i resztę składników. Dokład wszystko zmiksować.
3. Formę do tarty wysmarować masłem. Schłodzone ciasto zetrzeć na tarce i następnie ugnieść w formie. Można ciasto oczywiście rozwałkować i przełożyć do formy, ale to opcja dla osób o silnych rękach, bo schłodzone ciasto potrafi być bardzo twarde.
Po wyłożeniu ciasta do formy, nakłuć dokładnie widelcem w wielu miejscach, aby ciasto nie unosiło się w trakcie pieczenia. Podpiec spód około 10 minut w 180 stopniach.
4. Wyjąć podpieczone ciasto z piekarnika i na to wylać nadzienie. Wstawić ponownie do piekarnika i piec około 45 minut.
5. Podawać ciasto ze szczyptą cynamonu lub kleksem z bitej śmietany.
Smacznego! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)