poniedziałek, 25 października 2010

Su Böreği czyli Börek Wodny... podejście nr 1 - totalna katastrofa

Su Böreği to moje jedno z najukochańszych dań tureckich dla którego dam się pokroić. No może nie dosłownie, jednak uwielbiam to i zawsze proszę o przywiezienie mi kawałeczka z tureckiej krainy. Czy jest to danie? To są bardzo cieńkie płaty ciasta yufka przełożone nadzieniem. Ten klasyczny börek wodny jest zazwyczaj z serem białym typu feta.
Od dawna zanosiło się na to, że w końcu spróbuję samodzielnie wykonać börka wodnego, jednak jakoś trudno mi było się do tego zabrać. Powód był jeden, a mianowicie taki, że z jednej strony słyszałam, że to pikuś i wcale nie trudne zadanie w wykonaniu, a z drugiej strony były głosy, że trzeba się napracować i to wcale nie takie proste. Przepisy na Su Böreği znacząco się różnią, więc tutaj też wybór był dość trudny.
Przed wyjazdem do Turcji postanowiłam sobie, że po pierwsze spróbuję Su Böreği od mistrza i popytam miejscowych kobiet o właściwy przepis. Przepis zdobyłam po długiej i wyczerpującej dyskusji kobiet tureckich, matki i jej sąsiadek, które akurat wpadły w odwiedziny po drodze.
To jest piękne w tym kraju.... ktoś puka ciągle do drzwi, nie trzeba zapisywać w kalendarzu kiedy się przyjdzie do kogoś... szkoda, że w krajach zachodu już zanikł prawie ten zwyczaj. Ja nie wiem nic o moich sąsiadach, a w pionie są aż 3 piętra, bez parteru - 6 mieszkań w sumie - przykre.
No ale wracając do Su Böreği, to przepis na ciasto jest następujący:

6 jajek (koniecznie!)
mąka
woda
1 łyżeczka soli

Nadzienie:
w zależności od gustu, a moje ulubione to klasyka czyli ser biały z natką pietruszki...
Ser biały to ser typu feta, im więcej zawartości tłuszczu tym lepiej smakuje.
Nadzienie przygotowujemy z sera, odrobiny mleka i posiekanej natki pietruszki. Wszystko wymieszać. Ilość sera zależy od gustu i uwielbienia do sera.

Potrzebne też będzie rozpuszczone masło, około pół szklanki.

Sos: dwa jajka i pół szklanki mleka.

No tak... nie ma proporcji mąki do wody. No nie ma, bo panie sąsiadki, jak również mama nie potrafiły mi powiedzieć ile mniej więcej. Jednak dowiedziałam się tyle, że ciasto musi być jak "poduszka" ucha (tam gdzie zazwyczaj mamy kolczyka w uchu). Takie też wykonałam. Ciasto było piękne, dokładnie jak poduszka ucha.
Przesiałam 2 szklanki mąki do dużej miski, dodałam sól, wbiłam jajka i dolałam nieco ciepłej wody. Wyrabiałam ciasto. Dodawałam stopniowo więcej przesianej mąki i wody. Ilość wody zależy od tego jak duże są jajka. Spore były, więc wody nie dałam więcej jak 70 ml. Mąkę dodawałam bardzo ostrożnie. Caito wyrabiałam około 10-15 minut. Przykryłam ściereczką, aby nieco odpoczęło.
Później podzieliłam ciasto na 15 części, może być więcej i nawet lepiej jeśli tych części będzie więcej. Z każdej części ulepiłam kuleczkę. Wszystkie części położyłam na talerzu pod folią spożywczą, aby nie zeschło.
Chodzi o to, aby z każdej kuleczki rozwałkować jak najcieńszy placek. Ale zanim rozwałkuje się ciasto to trzeba przygotować dwa garnki z wodą. W jednym wodę zagotować i ta woda powinna się cały czas gotować a w drugim powinna być bardzo zimna woda.
Ach i jeszcze może być potrzebny czysty ręcznik :)

Rozwałkowanie kuleczek ciasta nie zajęło mi wiele czasu, jednak następnego dnia miałam ból w barkach jak po niezłym treningu. Ciasto należy rozwałkować jak najcieniej jest to możliwe, im cieńsze warstwy uda się uzyskać tym lepsze walory smakowe. Ciasto należy rozwałkować na wielkość mniej więcej formy jaką posiadamy.
Przygotować formę w której chcemy upiec börka, moje pierwsze podejście wykonane bylo w niewielkiej prawie kwadratowej formie. Polecam na pierwszy raz, niewielkie naczynie, tak aby placki rozwałkowanego ciasta nie sprawiały zbytniej trudności w rozwałkowaniu i zanurzaniu w wodzie.
Formę posmarować rozpuszczonym masłem.
Każdy placek należy zanurzyć we wrzątku po rozwałkowaniu i chwilkę podgotować - dosłownie chwilkę. I ta chwilka może trwać 1 minutę, ale też np. 30 sekund. To zależy pewnie od tego jak cieńko udało nam się rozwałkować ciasto. Poźniej z wrzątku należy przenieść placek do zimnej wody i tam też chwilkę potrzymać. Wyjąć na rozłożony ręcznik i pozbyć sie zbytniej ilości wody na cieście, jednak nie suszyć całkowicie.
Nastawić piekarnik na około 180 stopni.

Placki po zanurzeniu w wodzie kładzie się jeden na drugim, jednak każdy trzeba posmarować bardzo niewielką ilością rozpuszczonego masła, aby następny się nie przykleił do tego pod spodem. Kiedy nadzienie? Mniej wiecej co czwartą lub co piątą warstwę, czyli trzeba tak rozdzielić nadzienie, aby starczyło na całość. W zależności od tego ile mamy warstw.


Rozwałkować, zanurzyć we wrzątku, podgotować, później w zimnej wodzie, położyć w formie, posmarować masłem, położyć kolejną warstwę. Nadzienie wyłożyć co czwartą lub piątą warstwę. I tak powtarzać, aż będzie ostatni placek. Wyłożyć go na wierzch i polać sosem z jajek i mleka.



Piec do czasu aż wierzch sie pięknie zarumieni.

Mój Su Böreği okazał się katastrofą, bo prawdopodobnie za krótko trzymałam go we wrzątku. Placek ciasta w wodzie zazwyczaj potrafi się wykręcać na wszystkie strony, kurczyć i rozpinać. Najlepiej go rozkręcić i ewentualnie nieco rozciągnąć pod wodą w garnku z zimną wodą. Inaczej jest to niemożliwe po wyjęciu z wody.
Może nie powinnam się chwalić tym niepowodzeniem kulinarnym, jednak nie zniechęciło mnie to. Wkrótce podejście nr 2. :) Za bardzo kocham Su Böreği, aby się poddać. ;)

Brak komentarzy: