środa, 22 czerwca 2011

Makaron, cukinia i coś jeszcze...

I znów brak czasu, zaganianie, więc czas tylko na bardzo szybkie jedzenie. Nie wiedziałam co wymyślić w piątek po pracy, a żołądek sie dopominał. Nie wiem dlaczego, ale w piątki mam ochotę na makaron. Co piątek jest makaron. Pasta. Jak zwał tak zwał. Ważne, aby smaczne było. I było.


Porcja dla 2 - 3 osób

Składniki:
250 g makaronu do spaghetti, dość grube nitki najlepiej, ja użyłam rewelacyjnego makaronu, który kupiłam w Lidl, mianowicie Pici Toscani (click!) 
200 - 300 g białego sera o jednolitej konsystencji, np. serek typu Philadelphia, lub śmietankowy serek do wypieków też się nadaje
1 - 2 duże cukinie przekrojone najpierw wzdłuż na pół, a później w plasterki
3 łyżki pestek z dynii prażonych na suchej patelni
2 łyżki słonecznika prażonego również na sucho
2 średnie cebule ładnie posiekane
6-8 ząbków czosnku pokrojonego w cieńkie plasterki
2-3 łyżki oliwy
1 łyżka suszonej bazylii
sól
czarny pieprz
cayenne
Przygotowanie:

Makaron ugotować według instrukcji na opakowaniu.
Podsmażyć cebulę i czosnek na oliwie, aż cebula się zeszkli. Dodać cukinię. Smażyć dłuższą chwilę, często mieszając.
Gdy cukinia zmięknie to zestawić patelnię z ognia. Dodać serek, delikatnie wymieszać, dodać bazylię, doprawić solą, pieprzem i cayenne.
Ugotowany makaron odcedzić szybko i przełożyć na patelnię. Dobrze jest gdy makaron nie jest całkowicie suchy, wtedy o wiele łatwiej wymieszać go z zawartością patelni i też o wiele lepiej smakuje.

Podawać posypane pestkami z dynii i słonecznika.

Smacznego! :) 

8 komentarzy:

margot pisze...

aa, jaki fajny ten makaron i sos taki letni , mniam

elżunia pisze...

taka pasta...hmmm...dla mnie o każdej porze dnia :)

Arvén pisze...

Dzisiaj taka piątkowa środa, nie dziwię się że był apetyt na makaron ;D
w dodatku taki smaczny!

fotoala pisze...

Dla mnie piateczek dzisiaj, bo jutro wzielam wolne, a pojutrze Midsommar i leniwy weekend.

Mat Mastalerz pisze...

Kupiłem identyczny makaron. 22 minuty gotowania... Dziwnie długo, ale skoro nic nie piszesz to znaczy, że się udał :)

fotoala pisze...

Makaron sie udal, jak najbardziej. Moim zdaniem jest bardzo smaczny. Tez wydawalo mi sie, ze czas jego gotowania jest troche przydlugi, ale zgadza sie. Nie da rady szybciej :)

Mat Mastalerz pisze...

No to tak go będę gotował :)

Szana pisze...

sos faktycznie bardzo fajny! ;)