Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciastka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciastka. Pokaż wszystkie posty

sobota, 28 kwietnia 2012

ANZAC biscuits

To są pyszne ciasteczka owsiano - kokosowe, popularne w Australii i Nowej Zelandii. Nazwa ciasteczek pochodzi od Australian and New Zealand Army Corps (ANZAC). Legenda głosi, że przepis na nie został przygotowany w ten sposób, aby ciasteczka te przetrwały długą podróż z Australii do żołnierzy ANZAC walczących w Europie w czasie wojny światowej.
Są świetne i ekspresowe w wykonaniu.


Porcja na około 20 ciastek.

Składniki:

100 g masła
2 łyżki płynnego miodu
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 łyżki gorącej wody

90 g wiórków kokosowych
90 g płatków owsianych
100 g mąki
75 g cukru pudru


Przygotowanie:

1. W rondlu rozpuścić masło i dodać miód, odstawić i wymieszać.

2. Sodę wymieszać w ok. 2 łyżkach wrzącej wody i dodać do masła z miodem.

3. Do dużej miski przełożyć wiórki kokosowe, płatki owsiane, mąkę i cukier puder. Wymieszać.

4. Do suchych składników wlać masło z miodem i wymieszać całość do połączenia się składników.

5. Formę o wielkości ok. 24 x 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Przełożyć ciasto do formy, rozłożyć równo.

6. Piec w temperaturze 180 stopni nie dłużej niż 10 minut.

7. Wyjąć z piekarnika, ostudzić i pokroić w kwadraty lub prostokąty.


Smacznego! :)

czwartek, 29 marca 2012

Ślimaczki czy tygryski?

W Polsce ślimaczki, a w Szwecji tygryski. Smakują i wyglądają prawie identycznie. :)



Porcja na około 40 ciasteczek

Składniki:

300 g mąki

150 g cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
2 żółtka
200 g zimnego masła
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki kwaśnej śmietany

3 łyżki kakao

Przygotowanie:

1. Ze wszystkich składników oprócz kakao zagnieść energicznie ciasto.

2. Podzielić ciasto na 2 porcje, do jednej z nich dodać kakao.

3. Każdą porcję rozwałkować na możliwie szeroki prostokąt. Można posypać lekko mąką, aby łatwiej dało się rozwałkować.

4. Oba prostokąty ciasta ułożyć na sobie i zawinąć ciasto wzłuż dłuższego boku.

5. Tak zwinięte ciasto zawinąć w folię aluminiową i chłodzić co najmniej godzinę. Lepiej jeśli poleży znacznie dłużej w lodówce.

6. Roladę kroić w plastry o grubości około pół centymentra na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.

7. Piec około 13 minut w 180 stopniach. Gdy jasne boki ciastek zaczynają się lekko złocić to czas, aby wyjąć z piekarnika.

8. Po upieczeniu pozostawić ciastka przez dłuższą chwilę na blasze do lekkiego przestudzenia.

Smacznego!

niedziela, 25 marca 2012

Ciasteczka chałwowe czyli po prostu bardzo sezamowe

Zaniedbałam tego bloga bardzo w ostatnich tygodniach. Tak jakoś się chwilowo porobiło, że musiałam pozmieniać priorytety. Jednak to nie oznacza, że całkowicie przestałam się interesować kuchnią. Gotuję, a w zasadzie piekę dość dużo, prawie w ilościach hurtowych. :)
Dzisiaj zachciało mi się ciasteczek nieco innych , bo wszystkie tradycyjne już mi się znudziły. I znalazłam na tej stronie fantastyczne ciasteczka chałwowe. Są przesmaczne, a dla miłośników chałwy to jest po prostu hit. Może nie wyglądają jakoś szczególnie szałowo, ale są takie kruche i piaskowe w smaku, zupełnie jak chałwa.


Porcja na około 35 ciasteczek o średnicy 5 cm

Składniki:

1 szklanka pasty sezamowej (pasty tahini)
2,5 szklanki mąki pszennej + ew. 2-3 łyżki dodatkowo
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka cukru pudru
200 g miękkiego masła

ziarna sezamu do dekoracji

Przygotowanie:

1. Wszystkie składniki z 2,5 szklanką mąki zmiksować. Można również ciasto wyrobić ręcznie. Jeśli pasta sezamowa była dość rzadka to dosypać 2 lub 3 łyżki mąki dodatkowo.

2. Nastawić piekarnik na 190 stopni.

3. Z ciasta formować kulki o wielkości orzecha włoskiego, obtoczyć w sezamie, a następnie układać na blaszce papierem do pieczenia, każdą kulkę lekko spłaszczać dłonią.

4. Piec 15 minut. Po upieczeniu pozostawić około 15 minut na blaszce, ciastka zaraz po upieczeniu będą bardzo miękkie.

Smacznego!

czwartek, 26 stycznia 2012

Semlor czyli tłuste bułeczki na tłusty wtorek

... bo w Szwecji obchodzi się tłusty wtorek, a nie czwartek jak w Polsce. "En semla" to taka kardamonowa drożdżowa bułeczka z nadzieniem marcepanowo - śmietanowym. Co kraj to obyczaj. Osobiście bardziej podobają mi się polskie, pączkowo - faworkowe zwyczaje, jednak wszystkiego trzeba przecież spróbować. Semla jest bardzo smaczna, absolutnie nic jej nie brakuje, wręcz po zjedzeniu jednej sporej sztuki można mieć szczerze dość i nie chcieć więcej. :)


Porcja na 36 - 40 mini semlor

Składniki:

50 g świeżych drożdży
250 ml mleka
75 g masła
ok. 800 g mąki pszennej
1 jajko
60-80 g cukru
1,5 łyżeczki grubo mielonego kardamonu
szczypta soli
1 całe jajko roztrzepane do posmarowania

Nadzienie:

300 g masy migdałowej/marcepanowej
100 ml mleka
2-4 łyżki słodkiej, tłustej śmietany

dodatkowo:

500 ml śmietany słodkiej co najmniej 30% do ubicia

cukier puder

Przygotowanie:

1. W małym garnuszku rozpuścić masło, dodać 250 ml mleka i zagrzać do temperatury około 37 stopni, tak aby można było włożyć palec bez poparzenia się.

2. Rozpuścić drożdże w mleku z masłem. Odstawić na bok i chwilkę przestudzić.

3. Jajko z cukrem ubić na puszystą masę, tak aby podwoiła swoją objętość. Dodać mąkę, sól, kardamon. Ciasto wyrabiać najlepiej w metalowej misce, do czasu aż będzie odchodziło od miski.

4.  Odstawić ciasto w misce w ciepłe miejsce na około 30 minut, aby podwoiło swoja objętość. Przykryć ściereczką, aby nie wyschło.

5. Nastawić piekarnik na 180 stopni. Wyłożyć blachę lub dwie papierem do pieczenia.

6. Podzielić ciasto na połowę i następnie każdą połowę znowu na połowę. Podzielić ciasto na około 36 części lub 20 części. Zależy jak duże semle chcemy uzyskać. Z każdej części ciasta ulepić kulę i kłaść każdą kulę na blachę w odległości co najmniej 2 cm.

7. Odstawić na kolejne 30 minut w ciepłe miejsce, aby bułeczki jeszcze bardziej urosły. Przykryć ściereczką.

8. Posmarować bułeczki roztrzepanym jajkiem i następnie piec około 8 - 10 minut.

9. Każdą bułeczkę ściąć u góry, następnie wyjąć trochę środka bułeczki i przełożyć do miski.

10. Przygotować nadzienie. Miąższ z bułek zmiksować wraz z masą migdałową/marcepanową, mlekiem i śmietaną. Wypełnić każdą bułeczkę masą marcepanową.

11. Ubić śmietanę. Nałożyć trochę śmietany na masę marcepanową. Najlepiej to zrobić szprycą. A następnie nałożyć delikatnie kapelusz semli. Na samym końcu posypać delikatnie przez sitko cukrem pudrem.

Smacznego!

niedziela, 22 stycznia 2012

Szafranowe makaroniki

Jestem nareszcie z powrotem. Z wojaży wróciłam kilka dni temu i do dziś nie mogę się oporządzić. Wokoło bałagan, nadal walizki otwarte, a w nich kilka rzeczy, które czekają chyba na jakieś swoje miejsce. A ja co robię? Cóż... stęskniłam się za kuchnią. Tak więc piekę i gotuję. W kuchni więc też mam niezły misz- masz, ale nadal znajduję rzeczy, więc jeszcze nie jest to katastrofa. Dopiero wczoraj otworzyłam białą "Kicię", prezent od tureckiego Mikołaja. Bo przecież święty Mikołaj z Turcji pochodzi, nie wiedzieliście? ;)
Przez prawie dwa tygodnie próbowałam różności środkowego wschodu, ale Emiraty nie mają za bardzo czym się pochwalić. Na szczęście mają swoich emigrantów z Indii, Pakistanu, Bagladeszu,  Filipin i innych, którzy "im gotują". Tak więc było co proóbować. A ponadto w czasie rejsu na statku nie głodowałam. :) Zdjęcia z wycieczki później. A póki co... wyzwanie, które sobie sama wyznaczyłam jakiś czas temu. I chyba sprostałam. :) Alleluja!
Nie będę opowiadać ze szczegółami ile miałam podejść do makaroników, bo zostanę posądzona o marnotrawstwo. Tak... sporo wyrzuciłam, bo albo sie marszczyły, albo pękały w czasie pieczenia. Wczoraj w końcu się udało osiągnąć tę gładziutką, żółtą powierzchnię makaronika. I to jest już piękne samo w sobie, bo za makaronikami jako ciasteczkami nie przepadam. Za słodkie jak dla mnie w smaku. Tak więc zrobiłam je, bo mi sie podobają. Bo są takie słodkie już w samym wyglądzie. Czy to już próżność? :)


Porcja na około 25 makaroników, przełożonych kremem

Składniki:

200 g cukru pudru
110 g migdałów, obranych
3 białka, to jest mniej więcej 85 - 90 g
2 czubate łyżki cukru
0,5 g szafranu

składniki kremu:

100 g masła w temperaturze pokojowej
90 g cukru pudru
1 czubata łyżeczka cukru waniliowego
1 żółtko
0,5 g szafranu lub/i szczypta szafranu tureckiego lub/i ewentualnie kilka kropel żółtego barwnika

Przygotowanie:

1. W blenderze lub malakserze zmielić razem cukier puder z migdałami, tak aby powstała mąka. Nie może być większych kawałków czy grudek.

2. Ubić białka z dwiema łyżkami cukru na sztywną masę, którą będzie można kroić nożem. Dodać pod koniec ubijania szafran. Dodawać stopniowo, cały czas mieszając, mąkę migdałową z cukrem pudrem.

3. Wyłożyć dużą formę pergaminem. Do plastkowej torebki przelać masę makaroników. Związać w supełek, aby nie wyciekała przy wyciskaniu. Zrobić malutkie nacięcie na jednym rogu torebki i wyciskać makaroniki na papier w odstępach 2 cm lub większych. Makaroniki powinny się same rozlać wkoło. Można użyć szprycy do nakładania na formę. Po wielu próbach z torebką plastikową jest najwygodniej. :)

4. Odstawić formę z makaronikami na co najmniej godzinę. Muszą się nieco podsuszyć.

5. Przygotować krem. Ubić masło z cukrem pudrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Na końcu dodać żółtko i szafran. Zmiksować.

6. Nastawić piekarnik na 145 stopni i piec makaroniki około 11 - 14 minut.

7. Połowę makaroników, około 25 sztuk posmarować kremem i złożyć razem z drugą połową. Starać się dobierać do pary makaroniki mniej więcej tej samej wielkości.


Smacznego!

piątek, 30 grudnia 2011

Biscotti z orzechami laskowymi

Można się zabiscottować ostatnio, ale to jeszcze nie koniec. :) Uwielbiam po prostu ciastka w tej postaci. Tak więc to dopiero początek biscottowania.
Ten przepis pochodzi stąd od wspaniałej Bajaderki, oczywiście. Jedne z moich ulubionych biscotti. :)


Składniki:
150 g obranych, lekko zarumienionych orzechów laskowych, dość grubo pokrojonych
125 g miękkiego masła
170 g cukru
1 łyżka otartej skórki z cytryny
3 jajka
1 łyżeczka ekstraktu z wanili
ok. 650 g mąki pszennej przesianej przez sito
1 łyżka proszku do pieczenia
szczypta soli

Przygotowanie:

1. Masło, cukier i skórkę z cytryny ubić mikserem na puszystą masę. Następnie dodawać po jednym jajku cały czas ubijając.

2. Suche skladniki przesiać przez sito i stopniowo dodawać do masy maslanej i mieszać na jednolitą masę. Na końcu dodać orzechy i wymieszać.

3. Ciasto podzielić na trzy części. Z każdej uformować wałek o średnicy około 6 cm. Ułożyć jeden obok drugiego na dużej blaszej w równych odstępach i każdy lekko spłaszczyć.

4. Piec w temperaturze 180ºC przez około 20 minut aż się zezłocą.

5. Wyjąć, lekko przestudzić i pokroić na grubsze kromeczki, 2-3 cm. Ułożyć każdą kromeczkę na blasze na płasko i piec przez kolejne 10-15 minut aż się nieco zarumienią. 

6. Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.

Smacznego!

piątek, 23 grudnia 2011

Morelowe biscotti

Wspaniałych Świąt życzę wszystkim, którzy tutaj zaglądają przypadkiem lub też nie przypadkiem. :) Aby te święta były dla Was piękne i dokładnie takie jakie chcecie aby były.

Znowu zaraziłam się biscottowaniem. Bardzo lubie aromat wydobywający się ze słoika lub puszki, w którym biscotti zdążyło juz sobie poleżeć kilka dni. Piękny zapach. Niezależnie od tego jakie biscotti upiekłam. Te morelowe mogą kojarzyć się dość świątecznie, bo szuszone morele i rodzynki dają im ten specjalny aromat.


Porcja na około 35 sztuk biscotti

Składniki:

75g masła
170 g cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 duże jajka
1 łyżeczka otartej skórki z cytryny
0,25 łyżeczki ekstraktu migdałowego (opcjonalnie)
440 g mąki pszennej
150 g suszonych moreli, najlepiej tych miękkich - pokrojonych w kostke
80 g  rodzynek

Przygotowanie:

1. Masło z cukrem utrzeć na jednolitą masę. Dodać jajka, skórkę z cytryny oraz ekstrakt i dobrze zmiksować.
2. Przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia, dobrze zmiksować. Na samym końcu dodać morele oraz rodzynki, wymieszać.
3. Podzielić ciasto na trzy części. Z każdej uformować wałek o długości około 30 cm i ułożyć na blasze w dużych odstępach. Każdy wałek lekko spłaszczyć ręką.
4. Piec w temperaturze 190 stopni około 15-20 minut, aż będą ładnie zarumienione.
5. Wyjąć z piekarnika i chwilkę przestudzić. Następnie pokroić na ok. 2-3 cm kromeczki. Obniżyć temperaturę do 160 stopni. Ułożyć każdą kromeczkę  na płasko na blasze i piec 5 minut z każdej strony, aż będą złote.
6. Biscotti przechowywać w zamkniętych puszkach lub słoikach.

Smacznego!

wtorek, 20 grudnia 2011

Lizaki owsiane z orzechami

...czyli lizaki nie do lizania. Czyli po prostu owsiane kule na patyku. Łatwiej je obgryźć niż oblizać. Wariacja na temat owsianych ciasteczek. Świetnie się sprawdzają jako mini prezenty świąteczne lub dodatek do prezentów. Wywołują ciekawość. To wszystko przez ten patyk. Ale bez patyka nudno by przecież było. :)


Porcja na około 16 sztuk

Składniki:

100 g masła
ok. 70 g cukru
50 ml melasy
450 g płatków owsianych
80 g otrębów
2 duże jajka
130 g orzechów, np. włoskich, pekanów, laskowych
100 g suszonych owoców, np. morele, rodzynki, gruszka
100 g gorzkiej czekolady
15-18 patyków drewnianych lub bambusowych

Przygotowanie:

1. Rozpuścić masło w mikro lub w małym garnuszku na kuchence. Przelać do dużej metalowej miski lub dużego garnka.
2. Dodać cukier, melasę, płatki, otręby i jajka.
3. Posiekać orzechy, suszone owoce oraz czekoladę. Dodać do reszty składników.
4. Wyrobić ciasto, aby składniki się dobrze połączyły.
5. Formować kule, wsadzić patyk i dobrze przycisnąć na około wokół patyka.
6. Piec w piekarniku nagrzanym na 1180 stopni przez około 10-12 minut. Ostudzić.

Smacznego!

niedziela, 18 grudnia 2011

Popękane ciasteczka czekoladowe

Najlepsze ciasteczka czekoladowe pod Słońcem. :) Nie ma co się tutaj rozpisywać na temat ich walorów za bardzo. Bardzo proste w przygotowaniu, smaczne i ładne. Przepis kiedyś wypróbowałam ze strony Bajaderki na mniamowym portalu. I nie chcę robić innych czekoladowych ciastek. :)


Składniki:

225g gorzkiej czekolady
110g masła
170 g szklanki cukru
3 duże jajka
2 lyżeczki ekstraktu z wanilii
0,5 lyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
ok. 400 g mąki pszennej

kilka łyżek cukru pudru

Przygotowanie:

1. Czekoladę rozpuścic z masłem w niewielkim rondlu, nastepnie ostudzić.
2. Jajka ubić z cukrem i ekstraktem waniliowym na puszystą masę, wymieszać z ostudzoną masą czekoladową.
3. Dodać proszek do pieczenia, sól i na końcu przesianą przez sito mąkę. Dobrze wymieszać. 
4. Ciasto schłodzić co najmniej 3 godziny, można zostawić w lodówce na noc. 
5. Rozgrzać piekarnik do temperatury 170 stopni.
6. Cukier puder wsypać na talerz.Formować z ciasta kulki wielkości orzecha włoskiego obtaczając każdą w cukrze pudrze.
7. Piec około 10 minut. Podcza pieczenia ciastka pękają i sie lekko spłaszczą.
8. Nie piec dłużej niż 10 minut, bo ciastka będą twarde.
Smacznego!

sobota, 17 grudnia 2011

Pierniki i pierniczki

Święta już tuż tuż. Śnieg nie może się zdecydować. Dzisiaj coś popadało, ale niestety razem z deszczem. Temperatura dodatnia, więc nawet gdyby śnieg padał to nie poleży za długo. Na białe święta nie ma za bardzo co liczyć. Jednak atmosferę świąteczną można znacznie wcześniej sobie samemu zaserwować poprzez tzw. pierniczenie. Ten termin powstał stosunkowo niedawno, szczególnie w mojej kuchni. Bez ciasteczek piernikowych czy piernikopodobnych grudzień dla mnie nie istnieje. :) Coż, w tym roku zbyt wiele nie popierniczyłam, z powodu choroby, która mnie nie opuszcza od początku listopada jakoś, a także z powodu smutnego wydarzenia sprzed tygodnia. Jednak kilka sztuk (!) pierników upiekłam.
Chciałam się podzielić tutaj wspaniałym ciastem na pierniki, które co roku przygotowuję. Uważam to ciasto piernikowe za absolutnie najlepsze. Jakoś trzy lata temu, jeśli dobrze pamiętam ciasto to było hitem na forum mniamowym, a pochodzi ze strony genialnej Bakerlady. Co jakiś czas wchodzę na bloga Bakerlady i podziwiam. Jej pierniczki każdego roku są tak piękne, że oka nie można oderwać. Polecam pooglądać i upiec pierniki według jej przepisu.
Ciasto zawiera smalec i dzięki temu pierniczki są wspaniale kruche i smaczne. Troszkę rosną podczas pieczenia oczywiście, ale zachowują kształty. Ciasto powinno być przygotowane dużo wcześniej, jednak jeśli postoi jedną noc w chłodnym miejscu to też dobrze. Pierniczki będą równie pyszne. Moje stało dwa tygodnie na balkonie.


 Pierniki według Bakerlady

Porcja na duuuuużo pierniczków. Zależy od wielkości foremek jakie używamy.
Podaję prawie za Bakerlady :) Pozmieniałam szklanki na gramy i na końcu podaję skład przyprawy piernikowej, którą sama przygotowuję, bo nie przepadam za gotowymi.

Składniki:

450 ml miodu
230 g cukru
200 g masła
150 g smalcu
3 torebki przyprawy piernikowej *
dodatkowo:
1 łyżeczka cynamonu
1 łyzeczka imbiru
0,5 łyżeczki mielonego pieprzu
0,5 łyżeczki mielonego kminku
1,5 łyżeczki sody
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 jajka
850 g mąki pszennej (plus 240 g dodatkowo)
360 g mąki żytniej
0,5 szklanki śmietany

* przyprawa piernikowa, stosuję według następujących proporcji i mnożę przez 3:
- 50 g cynamonu
- 50 g kardamonu
- 30 g mielonego pieprzu
- 15 g mielonych gozdzikow
- 15 gr. mielonego imbiru
- 10 g mielonego ziela angielskiego
- 10 g mielonej galki muszkatolowej
Przygotowanie:

1. Miód, masło, smalec, cukier oraz wszystkie przyprawy zagotować w garnku. Kiedy cukier się rozpuści, odstawić do przestygnięcia na około 20 minut.
2. Dodać sodę (masa powinna się spienić) jajka , śmietanę i mąki. Gotowe ciasto powinno mieć luźną konsystencję i lekko spływać z mieszadła miksera. Jeśli ciasto jest zbyt rzadkie - można dodać dodatkową szklankę mąki.
3. Odstawić w chłodne miejsce na dowolny okres czasu- od kilku dni nawet do kilku miesięcy. Ciasto przechowywane w chłodnym miejscu gęstnieje i podsypywane mąką doskonale nadaje się do wałkowania.
4. Pierniki piec w temperaturze 190 stopni tylko do momentu lekkiego zezłocenia, przepieczone są twarde ponieważ miód ulega karmelizacji.
5. Przechowywć w zamkniętych pojemnikach.



---------------------------------

Oprócz pierników Bakerlady zrobiłam również szwedzkie pierniczki (pepparkakor) według starego przepisu z 1879 roku pochodzącego z Ronneby w południowo-zachodniej Szwecji. Podstawowa różnica pomiędzy polskimi piernikami a szwedzkimi to ich grubość. Pepparkakor powinny być bardzo cieniutkie i dlatego pewnie ciasto na nie nie zawiera jajek ani też śmietany, które to składniki mogłyby nieco zniekształcić w trakcie pieczenia. :) Przepis na te starodawne pepparkakor znalazłam w szwedzkim kulinarnym magazynie "Hembakat" numer 6 2011.


Ronneby pepparkakor

Składniki:

250 g cukru
200 ml melasy
100 ml zaparzonej mocnej kawy
4 łyżeczki cynamonu
1,5 łyżeczki imbiru
1,5 łyżeczki mielonych goździków
300 g masła
otarta skórka z 1 całej cytryny
ok. 700 - 900 g mąki pszennej
1 łyżka sody

Przygotowanie:

1. Wymieszać cukier, melasę, kawę i przyprawy w garnku, zagotować. Dodać masło i wymieszać aż masło się rozpuści i powstanie jednolita masa.
2. Dodać skórkę z cytryny.
3. W osobnej misce wymieszać większą część mąki (nie dodawać od razu całej mąki!) wraz z sodą.
4. Dodać masę maślaną z przyprawami do mąki z sodą. Wyrabiać ciasto, dodając ewentualnie po trochu resztę mąki.
5. Zawinąć w folię plastikową i przechowywać w lodówce co najmniej przez noc.
6. Rozwałkować ciasto bardzo cieniutko, wycinać ciastka o dowolnych ksztaltach i piec około 8-10 min (lub nawet krócej) w piekarniku nagrzanym na 200 stopni. Wyjąć z piekarnika i odstawić na chwilę, aby troszkę ostygły.
Pepparkakor można łatwo przypalić, ze względu na to, że są bardzo cieńkie.


---------------------------------

I jeszcze jedno ciasto przydatne do pierniczenia. :)
W zeszłym roku oszalałam na punkcie pierniczków bardzo imbirowych Bajaderki. W tym roku niestety nie udało mi się upiec i nawet nie wyrobię czasowo. Ale Wam ogromnie je polecam. Są świetne, szczególnie gdy się komuś spieszy i nie ma czasu czekać, aż ciasto będzie leżało przez noc lub dłużej. Można piec od razu po wyrobieniu ciasta i są bardzo pyszne.


Pierniczki bardzo imbirowe

Składniki:

250 ml melasy
130 g brązowego cukru
120 g cukru
4 lyżeczki zmielonego imbiru
4 lyżeczki cynamonu
0,75 łyżki sody
250 g masła
2 jajka
ok. 1400 g mąki pszennej

Przygotowanie:

1. W rondlu podgrzać melasę, cukier, imbir i cynamon.
2. Gdy cukier się rozpuści, dodać sodę i dobrze wymieszać, masa powinna sie spienić i wtedy zdjąć z palnika.
3. Masło umieścić w misce, w której ciasto będzie wyrabiane, wlać gorącą masę, wymieszać, lekko przestudzić.
4. Dodawać jajka po jednym ciągle miksując i stopniowo wsypywać mąkę.
5. Rogrzać piekarnik na 170 stopni. Rozwałkować ciasto na dowolną grubość i wycinać z niego dowolne kształty. Układać na wyłożonej pergaminem formie do pieczenia. Piec w zależności od grubości ciasteczek od 10 do 15 minut.


I kilka fotek z pierniczenia 2010, w zeszłym roku miałam na to o wiele więcej czasu :)







niedziela, 11 grudnia 2011

Szafranowe bułeczki czyli lussekatter

Szkoda, że śmierć jest tematem tabu. Wielu o tym nie chce mówić, ten temat ich nie dotyczy. Jednak dotyczy on nas wszystkich. Szkoda tylko, że ci dobrzy ludzie szybciej odchodzą. Może tam po drugiej stronie są bardziej potrzebni. Mam taką nadzieję.
Szafranowe bułeczki upiekłam dzisiaj dla osoby, któa odeszła w czwartek, 8 grudnia. :(
Lussekatter piecze się na dzień świętej Łucji w Szwecji, który przypada 13 grudnia. Trochę więcej o tym pisałam w zeszłym roku, można znaleźc pod tym linkiem.
Przepis delikatnie zmieniłam, bułeczki są bardzo delikatne i miękkie, a do tego pachnące szafranem. Pięknie 'świecą' na żółto. :)


Składniki:

50 g świeżych drożdży
ok. 1 kg mąki, przesianej przez sito
0,5 łyżeczki soli
0,5 litra pełnego mleka, 3%
1 g szafranu lub więcej
ok. 200 g cukru
100 masła bardzo miękkiego lub lekko rozpuszczonego
250 g serka o jednolitej konsystencji, tłustego ok. 10%

1 duże jajko lekko ubite do posmarowania
garść rodzynek sparzone we wrzątku

Przygotowanie:

1. Około 150 ml mleka podgrzać w małym garnuszku do temperatury 36 stopni. Dodać drożdże, dwie łyżki mąki, łyżkę cukru, wymieszać, przykryć małym talerzykiem i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

2. Szafran wymieszać z niewielką ilością mleka w małej miseczce.

3. W dużej metalowej misce lub w malakserze wymieszać połowę mąki i cukier. Dodać masło, serek, sól oraz zaczyn drożdżowy. Wyrabiać około 5 - 10 minut. Dodawać po trochu resztę mąki jeśli trzeba. Ciasto powinno być luźne.

4. Odstawić do wyrośnięcia aż co najmniej podwoi swoją objętość.

5. Przełożyć ciasto na stolnicę posypaną obficie mąką.

6. Podzielić ciasto na co najmniej 30 kawałków i z każdego formować bułeczki o dowolnych formach. Lussekatter formuje się zazwyczaj jako ósemki lub bardzo zwiniętą literę 'S'.

7. Bułeczki przekładać na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

8. W niewielkim garnuszku garść rodzynek zalać wrzątkiem i po kilku minutach odsączyć.

9. Wyrośnięte bułeczki smarować jajkiem i ozdabiać rodzynkami.

10. Piec w temperaturze 200 stopni, około 6-10 minut aż się lekko zarumienią.


Smacznego!

środa, 7 grudnia 2011

Ciasteczka maślane z dżemem

Ciastka maślane uwielbiam, ale całe szczęście zbyt wiele ich nie można zjeść, bo są bardzo syte a co za tym idzie bardzo kaloryczne. Poza tym trzeba się trochę przy nich narobić, bo nie dość że schłodzić ciasto to jeszcze rozwałkowanie ciasta maślanego nie należy do moich ulubionych zajęć. Całe szczęscie, że mam mały wałek, który w tym przypadku bardzo polecam. Gdy go kupowałam, to koleżanka powiedziała, że po co mi to ustrojstwo, duży wałek w domu wystarczy. Bardzo się jednak przydaje przy delikatnych warstwach do rozwałkowania.
Ponadto lepiej uważać z ilością mąki, masło bardzo chłonie mąkę i można w efekcie końcowym uzyskać ciastka mączne a nie maślane, czego nie życzę. :)


Składniki:

240 g masła
170 g cukru pudru
pół łyżeczki ekstraktu z wanilii, może byc więcej
400 g mąki pszennej przesianej przez sito
0,5 łyżeczki soli
dodatkowe kilka łyżek mąki przesianej przez sito, potrzebnej do rozwałkowania ciasta

dżem, smak według gustu, kilka łyżek

Przygotowanie:

1. Utrzeć masło z cukrem pudrem i ekstraktem z wanilii na puszystą masę.

2. Wymieszać mąkę z solą i dodać do masła z cukrem. Utrzeć na jednolitą masę.

3. Zawinąć ciasto w folię spożywczą i schłodzić przez około 45 minut.

4. Rozwałkować ciasto na blacie oprószonym mąką na grubość około 3-4 mm.

5. Wyciąć ulubione kształty. W połowie ciastek wyciąć okrągłą dziurkę.

6. Ułożyć ciastka na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i schlodzić około 20 minut.

7. Rozgrzać piekarnik do 170 stopni. Piec ciastka około 12 minut, aż lekko się przyrumienią, jednak nie spieką.

8. Ostudzić.

9. Dżem przełożyć do mniejszego garnuszka i zagotować.

10. Ciastka bez dzirek posmarować jeszcze ciepłym dżemem i przykryć ciastkiem z dziurką. Po złożeniu ciastek, dziurki wypełnić resztą dżemu.



Smacznego!

wtorek, 6 grudnia 2011

Śnieżne kule czyli migdałowe ciasteczka

Zawsze, gdy jestem w Polsce to staram się zakupić kolejny numer miesięcznika "Kuchnia". Czasami można znaleźć w nim coś naprawdę fajnego. W numerze grudniowym znalazłam przepis na te ciasteczka i muszę Wam powiedzieć, że lepszych ciastek migdałowych dawno nie jadłam, a może wcale. Kiedyś już wspominałam chyba, że soda i proszek do pieczenia nie są zbyt przyjazne dla mnie. Te ciastka nie zawierają żadnego z tych specyfików i są po prostu wspaniałe w smaku. Turecki smakosz pochłonął sztuk sześć na raz i nie miał dość (opowiada innym, że on słodyczy nie jada!). Ja poprzestałam na dwóch, aby nie walczyć później z wyrzuami sumienia. Wbrew mojej pierwszej opinii po przeczytaniu tego przepisu, ciastka nie są przesłodzone. Są takie kruche i bardzo migdałowe, że chce się zjeść więcej i więcej. Bardzo polecam! :)


Porcja na ok. 25 ciasteczek
Składniki:

220 g masła w temperaturze pokojowej
50 g cukru pudru
1 żółtko
350 g mąki pszennej
120 g mielonych migdałów
0,5 łyżeczki ekstraktu z migdałów lub aromatu migdałowego

cukier puder do posypania

Przygotowanie:

1. Masło utrzeć z cukrem pudrem na puszystą masę.

2. Dodać żółtko, mąkę oraz migdały cały czas mieszając.

3. Masę zawinąć w folię spożywczą, schłodzić w lodówce od 20 do 30 minut.

4. Formować z masy kulki wielkości orzecha włoskiego i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Zachować 2 cm odstępu między kulkami.

5. Piec ciastka w temperaturze 190 stopni nie dłużej niż 20 minut, aż się lekko zarumienią.

6. Ostudzić ciastka na blasze i na końcu obficie posypać cukrem pudrem.

7. Można przełożyć do słoika, posypując każdą warstwę obficie cukrem pudrem.

Smacznego!

niedziela, 27 listopada 2011

Ciasteczka imbirowe "Gingersnaps"

Kilka dni temu koleżanka w pracy zapytała czy zamierzam upiec te ciastka z cukrem na wierzchu. Piekłam je już dwa razy w ilościach hurtowych. Moi szwedzcy koledzy bardzo lubią te ciastka, bo są nieźle przyprawione. :) Przepis mam spisany z forum na mniammniam.pl. Podawała go kiedyś anooska na forum, ale nie mogę go znaleźć, więc linka do oryginału nie podam.


Składniki:

440 g mąki pszennej
2 lyżeczki sody
0,5 lyżeczki soli
2 lyżeczki imbiru
1,5 lyżeczki cynamonu
0,75 lyżeczki mielonych goździkow
170g roztopionego i ostudzonego masła
ok. 220 g cukru, plus kilka łyżek dodatkowo do obtoczenia
ok 60 ml melasy lub ewentualnie miodu
1 duże jajko

Przygotowanie:

1. Wymieszac razem mąke, sodę, sól i przyprawy.
2. W osobnej misce wymieszać masło, cukier i melasę aż  składniki się połączą. Dodać jajko i wymieszać na jednolitą masę. Stopniowo dodawać mąkę z przyprawami, mieszając aż powstanie miękkie ciasto.  
3. Przykryć miskę folią i chłodzić w lodówce co najmniej 2 godziny.
4. Nagrzać piekarnik na 180 stopni.
5. Ze schłodzonego ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego, każdą kulkę obtoczyć w cukrze i układać na blasze wyłożonej papieremm do pieczenia w odległosći ok. 3 cm od siebie.
6. Piec ok. 10 minut aż ciastka się "rozleją", a popekania nadal pozostaną wilgotne.
7. Wyjąć ciastka z piekarnika, ostudzić ok. 2 minut na blasze, następnie przełożyć na talerz lub kratkę.

Smacznego!

czwartek, 24 listopada 2011

Biscotti marchewkowe zatopione w gorzkiej czekoladzie

Jestem na etapie odkrywania szwedzkich magazynów kulinarnych. Codziennie kupuję jeden i się zaczytuję. Mają tego tutaj sporo, muszę przyznać. W jednym znalazłam te właśnie biscotti marchewkowe i niestety musiałam je zrobić. Nie było wyjścia ;) Fajne, bo inne, znowu marchewkowe. Czekolada tutaj nie jest konieczna, jednak dodaje tego czegoś. :) Przepis oryginalny można znaleźć w magazynie szwedzkim "Hembakat" nr 5/2011, wydanie papierowe.


Porcja na około 30 biscotti

Składniki:

200 g płatków owsianych
400 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
100 g brązowego cukru, najlepiej ciemnego
2 łyżki cynamonu
2 jajka
50 ml kwaśnej śmietany, 12%
150-200 g marchwi startej na tarce o małych oczkach
3 łyżki oleju słonecznikowego lub innego

ok. 150 g gorzkiej czekolady o wysokiej zawartości kakao

Przygotowanie:

1. Nastawić piekarnik na 225 stopni.

2. Wymieszać razem wszystkie suche składniki: płatki owsiane, mąkę, proszek do pieczenia, cukier i cynamon.

3. Dodać jajko i śmietanę do suchych składników. Wymieszać na jednolita masę.

4. Dodać marchew i olej.

5. Dużą formę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia i posmarować masłem.

6. Wyłożyć ciasto na papier do pieczenia, tworząc trzy wałki o szerokości około 6-7 cm. Najlepiej to zrobić łyżką, bo ciasto może się kleić.

7. Piec 15 minut.

8. Każdy upieczony wałek pokroić na grubsze kromeczki. Przełożyć kromeczki na formę i suszyć w wyłączonym, ale nadal ciepłym piekarniku około 60 minut. Po 30 minut z każdej strony.

9. Rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej wkładając mniejszy garnuszek do większego z gotującą się wodą.

10. Ostudzone biscotti zatapiać do połowy w czekoladzie.

Smacznego!

środa, 23 listopada 2011

Biscotti bananowe

Takie tam sucharki bananowe. :) Nadmiar tego żółtego owocu zmusił mnie do ruszenia głową. A że dawno biscotti nie było, to nie zaszkodzi zrobić. Biscotti mają to do siebie, że mogą sobie leżeć tygodniami w pudełku czy słoiku i nic im nie będzie. Ba! Nawet jeśli poleżą dłużej to o wiele lepiej smakują! Odwrotnie jest jednak niestety z bananami. :)


Około 30 sucharków

Składniki:

450 g mąki pszennej
100 g cukru
2-3 duże banany, roztarte na pure
1 duże jajko
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
szczypta soli
ok. 100 g grubo posiekanych migdałów i orzechów pekanowych

Przygotowanie:

1. Ubić mikserem jajko z cukrem, aż masa bedzie puszysta, dodać ekstrakt z wanilii i banany. Wymieszać.

2. Suche składniki przesiać do osobnej miski i dodać do masy jajecznej, dobrze wymieszać.

3. Dodać migdaly i orzechy i połaczyć z masą.

4. Nastawić piekarnik na 200 stopni. Dużą formę wyłożyć papierem do pieczenia i wysmarować papier masłem.

5. Łyżką nałożyć na blachę ciasto tworząc dwa wałki ok. 6cm szerokie.

6. Piec około 20 minut aż ciasto zacznie sie rumienić.

7. Wyjąć i przestudzić chwilkę.

8. Używajac ząbkowatego noża pokroić ciasto na kromeczki, następnie ułożyc je na blasze i piec jeszcze przez około 5-10 minut po obu stronach.

Smacznego!

poniedziałek, 14 listopada 2011

Ciasteczka owsiane z rodzynkami i sezamem

Czy ktoś z Was słyszał kiedyś o zdrowych ciastkach? :) Nie mam zamiaru tutaj opisywać ciasteczek owsianych jako zdrowych, bo to po prostu węglowodany, podobnie jak inne ciastka. Zawierają cukier, białą śmierć oraz mąkę i inne tam takie nielubiane przez dietetyków. No to teraz już nieźle nabroiłam tym opisem...
Nie ma co się rozdrabniać. Upiekłam te ciastka, bo musiałam coś upiec. Tak już mam po prostu. :) Poza tym muszę nieco potrenować ciasteczkowanie, po pierwsze bo święta idą, a po drugie, że zmiana w życiu się szykuje i branża zawodowa może się nieco zmienić lub raczej ulec nieznacznemu rozszerzeniu. (O tym będzie, gdy to już nastąpi :) ) Tak więc ciasta, ciastka i ciasteczka mogą gościć coraz częściej na tym blogu. :)
Poza tym ciasteczkowanie to świetna zabawa, szczególnie w silnych stanach stresu. Polecam! :)


Porcja około 30 ciasteczek

Składniki:

100 g masła w temperaturze pokojowej
ok. 70 g cukru
ok. 60 g brązowego cukru
2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią lub/i 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (opcjonalnie)
1 jajko
2 łyżki kwaśnej śmietany 12%
120 mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g płatków owsianych
3 łyżki sezamu
100 g rodzynek 

Przygotowanie:

1. Utrzeć masło wraz ze wszystkimi cukrami oraz ekstraktem z wanilii, jeśli jest dodawany.
2. Dodać jajko oraz śmietanę.
3. Przesiać mąkę oraz proszek do pieczenia i dodać do masy. Wymieszać.
4. W osobnej miseczce zalać rodzynki wrzątkiem i odczekać ok. 5 minut aż zmiękną.
5. Dodać płatki owsiane i sezam. Wymieszać.
6. Na samym końcu dodać rodzynki i całość delikatnie wymieszać.
7. Formę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia.
8. Formować kulki wielkości orzecha włoskiego i kłaść na papierze w odległości około 2-3 cm od siebie. (Jeśli masa jest zbyt rzadka, aby formować kulki, to można dodać troszkę mąki lub więcej płatków owsianych, według gustu)
9. Piec około 10 - 12 minut, aż ciasteczka się lekko zezłocą. Przełożyć na siateczkę lub talerz i ostudzić.


Smacznego!

poniedziałek, 31 października 2011

Bezy duchy... najlepsze na świecie :)

W końcu i nareszcie znalazłam przepis, dzięki któremu bezy wyglądają i smakują jak bezy. Coś wspaniałego! A to wszystko dzięki forumowej koleżance Wiśle, która pokazała swoje bezy duchy na Facebook\u. Po nitce do kłębka i kilku pytaniach jak się robi takie piękne bezy, dowiedziałam się, że według przepisu Dana Leparda, którego bezy są podobno jest najlepsze na świecie. I rzeczywiście są! :)
No więc poczyniłam dzisiaj bezy po raz kolejny. Tym razem efekt mnie zaskoczył, bardzo pozytywnie. To jest absolutnie ten przepis na bezy,



Składniki: 

115 g białek
225 g cukru pudru

Przygotowanie: 

1. Przygotować dwa garnki. Jeden większy, taki, aby do niego można było włożyć ten mniejszy garnek/rondel.

2. W większym garnku zagotować wodę. Wody nalać tak do około 2/3 garnka, aby się nie wylewała, gdy włożymy do niego ten mniejszy garnek.

3. Do mniejszego garnka/rondla przełożyć białka i cukier. Podgrzać białka z cukrem, mieszając najlepiej ubijaczką. Podgrzać tak, aby można było włożyć palec bez poparzenia. Tak pomiędzy temperaturą letnią, a temperaturą ciała.

4. Wyjąć mniejszy rondel z większego i ubijać białka co najmniej 10 minut bez przerwy.

5. Konsystencja po ubijaniu powinna być gęsta i dość kleista.

6. Nastawić piekarnik na 150 stopni.

6. Dużą blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Nakładać bezy łyżką lub szprycą w dowolnych kształtach.

7. Włożyć blachę do piekarnika i od razu zmniejszyć temperaturę do 110 stopni. Gdy się zrobić skorupka, to temperaturę od razu zmniejszyć do 60 - 50 stopni i suszyć bezy przez około 2-3 godziny. (Zależy czy chcemy mieć bezy ciągnące się w środku czy całkowicie suche).



Smacznego!

Paluchy wiedźmy czyli kruche ciastka na Halloween

Zobaczyłam je dzisiaj na tym blogu i oczu nie mogłam oderwać. Musiałam je mieć. Zaraz, natychmiast.
Wspaniały przepis i super smak. A do tego porażający efekt. Turecki smakosz się nieco przestraszył po powrocie z pracy. :)
Wzięłam kilka paluchów (tych cieńszych, bo niektóre wyrosły za bardzo i były mniej realne) do ręki i powiedziałam, że ktoś nam to podrzucił w pudełku dzisiaj. Fantastyczna rekacja, trudna do opowiedzenia. 
Paluchy robi się migiem, a właściwy efekt gwarantowany. Polecam, bo przepis jest naprawdę bombowy.
Dodałam tylko trochę rumu, aby paluchy były bardziej dla dorosłych.



Składniki:

200 g masła, w temperaturze pokojowej
ok. 130 g cukru pudru
1 całe jajko
1 łyżka cukru waniliowego
1 łyżeczka aromatu migdałowego
1 łyżka rumu
ok. 600 g szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
60 całych migdałów, nieobranych dla lepszego efektu wizualnego!
1 łyżeczka dżemu z czerwonych owoców, bo pazury wiedźmy (migdały) odpadają niestety po upieczeniu i trzeba je doczepić

Przygotowanie: 

1. Wszystkie składniki oprócz migdałów i dżemu wymieszać razem i zagnieść na jednolite ciasto. Zawinąć w folię i schłodzić w lodówce co najmniej przez 1 godzinę.

2. Rozgrzać piekarnik do 180°C. Wyłożyć blachę papierem do pieczenia.

3. Odrywać ciasto po kawałku wielkości orzecha włoskiego i formować paluchy rozmiarów prawdziwych palców (po upieczeniu paluchy urosną, więc lepiej formować dość cieńkie paluchy). W dwóch punktach lekko ścisnąć ciasto tak, żeby otrzymać kształt zbliżony do rzeczywistego. Na jednym końcu wcisnąć migdał. Zrobić nacięcia nożem w miejscach, gdzie palec powinien się zginać.

4. Układać na blasze do pieczenia w odstępach co najmniej 2 cm. Wstawić do rozgrzanego piekarnika i piec ok. 10 -15 minut na złoty kolor.

5. Pozostawić na blasze do przestygnięcia. Po upieczeniu część pazurów (migdłów) niestety odpadnie. Gdy ciasteczka ostygną, sprawdzić, które migdały się nie trzymają i przykleić je za pomocą odrobiny dżemu.



Smacznego! :)

czwartek, 2 czerwca 2011

Thumbprints

Moje ulubione ciasteczka. Są boskie. Maślane i chrupiące z czymś tam na wierzchu. Może to być dżem lub czekolada lub może jakiś krem. Najlepsze, moim skromnym zdaniem, są z dżemem truskawkowym. Ale to kwestia gustu.
A ja podobno mało słodkości robię... Hmmm... Dzisiaj ciasteczka zdarzyły się całkowicie niechcący, bo wirus mnie zaatakował doszczętnie. Rano pomyślałam, że to moje ostatnie minuty na tym świecie. :) Jak też wyjazd na wakacje stoi nadal pod znakiem zapytania. Walizki nie spakowane, ubrania nie przygotowane. Samolot mamy w niedzielę w nocy. Kierunek Grecja i Turcja. Ale czy pojedziemy? Zależy od tego czy wirus zechce zniknąć lub osłabi swoje siły do jutra wieczór.
No więc te ciasteczka dzisiaj to na poprawienie nastroju, a także dla naszej opiekunki do papug. No bo jeśli pojedziemy, to opiekunka, a w zasadzie opiekun :) musi coś mieć przecież na zakąskę.
Pierwsze w życiu thumbprints zrobiłam z tego przepisu Bajaderki Jednak za każdym razem gdy je robiłam, to się kruszyły za bardzo, gdy próbowałam ulepić kulkę wielkości orzecha włoskiego. Troszkę więc przepis Bajaderki zmieniłam i teraz o wiele łatwiej, moim zdaniem, lepi się te ciasteczka. (Chociaż może dodanie jajka i proszku do pieczenia w tym przepisie to jakiegoś rodzaju nadużycie? :) )


Składniki:

1 szklanka (cup) drobno posiekanych orzechów włoskich
0,5 szklanki (cup) drobno posiekanych migdałów
0,5 szklanki (cup) wiórków kokosowych
1,5 szklanki (cup) mąki pszennej
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia

200 - 250 g masła w temperaturze pokojowej
1 całe jajko
1/2 szklanki (cup)  cukru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 łyzeczka rumu

1 szklanka (cup) dżemu truskawkowego lub innego, według gustu

Przygotowanie:

Rozgrzać piekarnik do 190ºC.

Mąkę oraz proszek do pieczenia wymieszać z posiekanymi orzechami, migdałami i wiórkami
Masło utrzeć z cukrem na puszystą mase, dodac ekstrakt waniliowy, rum oraz jajko i dobrze zmiksować. Stopniowo wsypywać mąkę wymieszaną z migdałami i dokładnie wymieszać całość do połączenia się składników.

Z ciasta formować dłońmi kulę o wielkości mniej więcej orzecha włoskiego, ukłądając je na blasze w odstępach około 5 cm lub większych. W każdej kulce należy zrobić wgłębienie palcem lub rączką drewnianej łyżki.
Piec około 15 minut aż ciasteczka zaczną zmieniać kolor, uważając aby nie przypiec za mocno.

Wyjąć z piekarnika, lekko przestudzic na blasze.

Kiedy ciasteczka sie pieką przełozyć dżem do niewielkiego rondelka i zagotować na małym ogniu. Następnie wypełniać dżemem upieczone ciasteczka.


Smacznego! :)