Dawno mnie tutaj nie było. Wszystko przez chwilowe rozjazdy. Ponadto przeziębienie i mnie dostało tej jesieni, a myślałam już, że nie się nie dam. Nawet chęć do gotowania, pieczenia i w ogóle podniesienie garnka graniczy chwilowo z cudem. Tak więc dzisiaj coś bardzo lekkiego nie tylko w przygotowaniu, ale nawet w swojej końcowej formie.
Nie jestem fanką ziemniaków jako takich, ale wszelkie przetwory jak właśnie krokiety czy zapiekanki ziemniaczane zawsze do mnie przemawiały. W przypadku posiadania nadmiaru ziemniaków to naprawdę bardzo wygodne danie, na pozbycie się nadmiaru. :)
Porcja 10 krokietów
Składniki:
ok. 1 kg ziemniaków
2 łyżki startego parmezanu
2 łyżki startego sera żółtego (lub dodatkowe 2 łyżki startego parmezanu)
2 łyżki masła
2 łyżki posiekanej świeżej bazylii
1 łyżka posiekanej świeżej natki pietruszki
2 żółtka
ok. 200 g sera mozarella, pokrojonego w kostkę
sól
czarny pieprz
panierka:
kilka łyżek mąki
1 całe jajko, lekko roztrzepane
kilka łyżek bułki tartej
olej słonecznikowy
Przygotowanie:
1. Obrać ziemniaki i ugotować do miękkości.
2. Ugotowane ziemniaki rozgnieść na pure, dodać masło, bazylię, natkę pietruszki, sól i czarny pieprz do smaku.
3. Ostudzić masę ziemniaczaną i dodać żółtka oraz oba rodzaje serów.
4. Formować krokiety o długości około 8 cm, do środka każdego włożyć kawałek mozarelli.
5. Obtoczyć każdego krokieta w mące, następnie zanurzyć w roztrzepanym jajku i obtoczyć w tartej bułce.
6. Smażyć na gorącym oleju z obydwu stron.
7. Usmażone krokiety przełożyć na papierowy ręcznik, aby pozbyć się nadmiaru oleju z patelni.
8. Podawać na ciepło jako samodzielne danie lub jako dodatek do obiadu.
Smacznego!
Po trochu o wszystkim, a szczególnie o tym co mi najbliższe czyli o jedzeniu i podróżach :)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bazylia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bazylia. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 5 grudnia 2011
wtorek, 7 czerwca 2011
Pasta i pesto
Zielono mi ...czyli makaron z sosem z pesto. ...czyli z sosem na bazie bazylii.... OK. Potrzeba więcej wyjaśnień?
Tylko może tyle, że wiele myśleć tutaj nie trzeba, świetny pomysł na naprawdę szybką kolację. I przy okazji wykwitną, bo to danie całkiem przyzwoicie wygląda na talerzu! ;)
Porcja dla 2 - 3 osób
Składniki:
250 g makaronu
Składniki pesto:
30-50g świeżych liści bazylii
30-50 g świeżej natki pietruszki
30-50g orzechów piniowych
1 - 3 ząbki czosnku
oliwa z oliwek, około 4-6 łyżek lub więcej, według gustu
sól
pieprz
parmezan do posypania
Przygotowanie:
Makaron ugotować według instrukcji na opakowaniu.
Wszystkie składniki pesto wrzucić do blendera i zmiksować na jednolitą masę. Z czosnkiem lepiej uważać, bo pesto może wyjść zbyt pikantne - nie radzę eksperymentować zbyt stanowczo, lepiej dodawać po jednym ząbku i próbować czy będzie ok. Doprawić solą i pieprzem wedle upodobań.
Podawać z makaronem posypując parmezanem.
Smacznego!
Tylko może tyle, że wiele myśleć tutaj nie trzeba, świetny pomysł na naprawdę szybką kolację. I przy okazji wykwitną, bo to danie całkiem przyzwoicie wygląda na talerzu! ;)
Porcja dla 2 - 3 osób
Składniki:
250 g makaronu
Składniki pesto:
30-50g świeżych liści bazylii
30-50 g świeżej natki pietruszki
30-50g orzechów piniowych
1 - 3 ząbki czosnku
oliwa z oliwek, około 4-6 łyżek lub więcej, według gustu
sól
pieprz
parmezan do posypania
Przygotowanie:
Makaron ugotować według instrukcji na opakowaniu.
Wszystkie składniki pesto wrzucić do blendera i zmiksować na jednolitą masę. Z czosnkiem lepiej uważać, bo pesto może wyjść zbyt pikantne - nie radzę eksperymentować zbyt stanowczo, lepiej dodawać po jednym ząbku i próbować czy będzie ok. Doprawić solą i pieprzem wedle upodobań.
Podawać z makaronem posypując parmezanem.
Smacznego!
Subskrybuj:
Posty (Atom)