niedziela, 23 października 2011

Istanbul Culinary Institute

Wróciłam dwa dni temu, a nadal żyję tym wyjazdem. Jak zwykle po powrocie z Istanbulu. To jest jednak prawda, że albo kocha się Istanbul całym sercem albo się ją nienawidzi.
Tak, bo Istanbul to podobno kobieta. :)

Warsztaty kulinarne w Instytucie Kulinarnym w Stambule to świetna przygoda, szczególnie gdy pała się wielką miłością do kuchni tureckiej. Chociaż można oczywiście pojechać na warsztaty z innej kuchni, np. włoskiej czy francuskiej. W Instytuie bywają szefowie kuchni z całego świata, więc można wziąść udział w innych zajęciach grupowych lub indywidualnych. Fajna sprawa dla pasjonatów, ale również przyszłych szefów kuchni.
W moim przypadku całość została zorganizowana bardzo spontanicznie, chociaż już jakoś miesiąc wcześniej. Pojawił się pomysł, tak nagle. A późnie pomysł został zrealiowany poprzez kontakt z Instytutem. Okazuje się, że pomysł (i może trochę odwagi :) ) wystarczy, a później sprawy toczą się swoim torem.
Przyznam, że dawno się tak dobrze nie bawiłam, a poza tym sporo się nauczyłam nowych rzeczy.
Menu, które przygotowywałam wraz ze wspaniałą szefową kuchni Pamelą było bardzo tureckie, wedle mojego zamówienia. W końcu polubiłam baraninę, do której nie mogłam się przekonać.
Szkoda tylko, że jeden dzień warsztatów nie odbył się ze względu na małą liczbę osób. Może ktoś z Was jest zainteresowany? Byśmy stworzyli silną kulinarną grupę. Polecam się od razu na przewodnika. Stambuł znam już chyba lepiej niż Stockholm. Czy to znak, że czas zmienić adres? :)

A menu, które przygotowywałyśmy to (podaje angielskie nazwy):

- Lamb shank with lettuce and dill


- Borek with grated zucchini and feta cheese


- Baked coattage cheese filled phyllo with sour cherry sauce


- Mastic pudding


A poniżej kilka zdjęć z tej ciężkiej pracy... :) oraz widoki z szóstego piętra Instytutu.















I nie może oczywiście zabraknąć zdjęcia z szefem kuchni, Pamelą.


Pozdrawiam!

3 komentarze:

Emilia pisze...

Widze ze Ty rowniez jestes wielbicielka kuchni tureckiej. Ja preferuje kuchnie domowa. Oczywiscie mam mozliwosc ja poznac gdyz mieszkam w Turcji a ucze sie jej od najlepszych. Od samych Turczynek :)
Pozdrawiam

fotoala pisze...

Zazdroszcze, ze masz taka mozliwosc!! :) Tez bym chciala. A poki co probuje sama lub innymi drogami. Moze kiedys zmienie adres na turecki to bedzie latwiej. :) Pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

eeee, istanbul olunca yemekler de guzel oluyor tabiki.